Kilka odważnych kur, które wyszły na mróz się przewietrzyć. Reszta siedzi w środku. Szczególnie młodzież jest trochę w szoku. Co to takie białe? Czemu takie zimne? Starsze "ciotki" już przyzwyczajone, ostrożnie kroczą po śniegu.
Trzeba odśnieżyć chodnik...
Czas na kulig! Właśnie taki, rowerowy, jeździł dziś po naszym sadzie.
Wersja "na Matkę Polkę". Pies przewodnik ten sam :-)
A na parapecie - wiosna. Jeśli wyrzucacie odcięte końcówki od włoszczyzny - to błąd! Pojemnik, trochę ziemi lub wilgotna chusteczka, kilka dni - i już zieleni się natka pietruszki, buraczane listki, w sam raz na kanapkę w tym niewitaminowym czasie. Nie wspominając o walorach dekoracyjnych, antydepresyjnych i w ogóle wiosnotwórczych...
...a ma być jeszcze zimniej.
Piękna zima i piękna wiosna. Ps.współczuję Waszej straty...
OdpowiedzUsuń