...czyli jesienny ogród.
Od połowy tego sezonu sciółkujemy. To dla nas zupełna nowość.
Od zawsze ogród uprawiało się tu dość tradycyjnie - na grządkach goła ziemia i równe rządki warzyw, częste podlewanie, pielenie i wzruszanie gleby - bo taka gleba łatwo wysycha, zarasta chwastami, zamienia się w ubitą, jałową skorupę. Jesienią ogród się sprzątało, przekopywało i tak czekał do wiosny. Czarny i uporządkowany. W takim ogrodzie gleba traktowana jest jak podłoże, w którym mają rosnąć nasze rośliny - i nic więcej.
Tymczasem gleba może być czymś więcej. Może być ekosystemem, miejscem życia wielu organizmów - im więcej gatunków, im większa bioróżnorodność, tym większa stabilność ekosystemu. Są roślinożercy, którzy czają się na nasze uprawy, ale są też drapieżniki i pasożyty, które ograniczają ich populacje, a przede wszystkim cała masa saprofagów i saprofitów, czyli organizmów odżywiających się martwą materią, użyźniających glebę. W ogrodzie uprawianym według permakultury (będzie o tym więcej) dbałość o ekosystem glebowy jest jedną z podstawowych zasad.
A co zrobić, żeby ekosystem glebowy był jak najbogatszy w gatunki, jak najbardziej różnorodny? Stworzyć glebowym organizmom dobre warunki do życia. Gleba nie może wysychać, musi być cały czas wilgotna, musi też mieć odpowiednią strukturę. Najlepszym wzorem może być gleba leśna, gdzie szczątki roślin tworzą próchnicę przykrytą leśną ściółką. Możemy coś takiego odtworzyć w naszym ogrodzie i z powodzeniem uprawiać w tym rośliny.
W naszym jesiennym ogrodzie część roślin już zebrana, a na ich miejscu rośnie poplon - różne rodzaje. Trochę gryki, trochę słonecznika, gorczyca i ozimina. Poza tym ściółkujemy grządki słomą, sianem, opadłymi liśćmi, gotową próchnicą spod kupy gałęzi, a także chwastami i resztkami roślin. Poplon można też wysiewać na ściółce lub pod ściółką (jeśli nie jest zbyt gruba). Wszystko to razem przerasta, przenika się, korzenie wnikają w głąb gleby, spulchniają ją, poruszają. Przyjdzie zima, poplon zwiędnie, rozłoży się, razem ze ściółką stworzy warstwę cennej próchnicy, w której na wiosnę będzie można posadzić rośliny. Nie będzie to może wyglądało tak elegancko jak czarna, wypielęgnowana ziemia z równo posianymi rządkami... ale w dobrej glebie najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :-)
Gryka jak śnieg biała :-) a właściwie biało-różowa.
Prawie gotowa próchnica przerastająca oziminą
Ściółka ze słomy z oziminą, trochę zachwaszczona, ale o tej porze roku to nie szkodzi. Chwasty też pracują na strukturę i żyzność gleby.
Ściółkowanie liśćmi i poplon oziminowy
Ściółkowanie sianem, pod cienką warstwą poplon słonecznikowy
A tu wschodzi gorczyca.
Jesienne warzywo - jarmuż na pościółkowanej grządce. Ściółka ogranicza rozwój chwastów i parowanie.
A dynie są wszędzie. Ta akurat zarosła odpoczywającą pryzmę kompostową. To dopiero jest ekosystem :-)
Bardzo ciekawy temat, proszę o więcej :)
OdpowiedzUsuń