sobota, 17 sierpnia 2013

sierpień

moim ulubionym miesiącem jest sierpień

wychodzę rano chłodno jeszcze zimna rosa
na świeżo skoszonej trawie brzęczy kanka
na mleko pstrokate kury sfruwają przez okno
prosto w chmurę słonecznego piachu złotego ziarna

koza upiera się przy opadłych jabłkach podnoszę głowę
dokładnie w tym momencie gdy przepływają nad nami
cztery milczące żurawie nad przeoranym ścierniskiem
w równym szyku nad koronami drzew lecą w stronę doliny

koza tonie w białych baldachach dzikich marchwi
dzwoni łańcuchem chrupie włochate łodygi zielone liście

wracam przez ogród pęd dyni pełznie po pryzmie kompostu
rosną już żółte pomarańczowe prążkowane fasola
wisi w naręczach zielonych i fioletowych strąków

wśród gnijących śliwek usiadł motyl rusałka żałobnik
składa i rozkłada wiśniowe skrzydła przepasane kremową wstążką
słońce coraz wyżej idzie upał

moim ulubionym miesiącem jest sierpień
mówi o tym że dojrzałość jest dobra
że przemijanie jest piękne
że słodki jest koniec

2013

2 komentarze: