moim ulubionym miesiącem jest sierpień
wychodzę rano chłodno jeszcze zimna
rosa
na świeżo skoszonej trawie brzęczy
kanka
na mleko pstrokate kury sfruwają przez
okno
prosto w chmurę słonecznego piachu
złotego ziarna
koza upiera się przy opadłych
jabłkach podnoszę głowę
dokładnie w tym momencie gdy
przepływają nad nami
cztery milczące żurawie nad
przeoranym ścierniskiem
w równym szyku nad koronami drzew lecą
w stronę doliny
koza tonie w białych baldachach
dzikich marchwi
dzwoni łańcuchem chrupie włochate
łodygi zielone liście
wracam przez ogród pęd dyni pełznie
po pryzmie kompostu
rosną już żółte pomarańczowe
prążkowane fasola
wisi w naręczach zielonych i
fioletowych strąków
wśród gnijących śliwek usiadł
motyl rusałka żałobnik
składa i rozkłada wiśniowe skrzydła
przepasane kremową wstążką
słońce coraz wyżej idzie upał
moim ulubionym miesiącem jest sierpień
mówi o tym że dojrzałość jest
dobra
że przemijanie jest piękne
że słodki jest koniec
2013
pięknie
OdpowiedzUsuńujęte w punkt aż dech zapiera :-) talented kura :-)
OdpowiedzUsuń