Dzisiaj moje dzieci upiekły ciasto z dyni.
Stach już jest kuchenny weteran, ale dla Tyma to był właściwie debiut. Najbardziej podobało mu się wbijanie jajek. Na początku wrzucił całe, razem ze skorupkami, dopiero starszy brat pokazał mu, jak to się robi. Potem nie chciał przestać i zrobił niezłą awanturę, bo nie pozwoliłam rozbić więcej niż trzech. Niestety, wbijania jajek nie ma na zdjęciach, bo musiałam asekurować całą akcję. Ale reszta jest.
Ciasto się udało, jak widać na załączonych obrazkach.
OdpowiedzUsuńA akcja! Jeszcze lepsza niż ciasto!
Fajnie wyglada. Mozesz podac przepis - domyslam sie ze zdjec, ale moze cos mi umknelo. Dziekuje. Beata
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=V5X6HonaNLQ :-)
UsuńFantastycznie wychowujesz swoich synów! =D
OdpowiedzUsuń:) Zawsze zaglądam w zakładkach czy coś nowego na blogu i czuję się rozczarowana, jak nie ma nowego wpisu. I nowych zdjeć!
OdpowiedzUsuńCiasto się udało, a dzieciaki jeszcze bardziej - zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńI widzę Pratchetta na półkach :D
Andy79