Na szczęście pozbieraliśmy się już - a remont, który miał być szybki, ciągnie się w nieskończoność.
Oczywiście remont ma swoje zalety. Jedną z nich są materiały budowlane. Oczywiście, można budować z klocków. Ale po co? ;-)
Jeszcze trzy dni temu było tak:
A dziś rano obudziliśmy się i było już tak:
Udało nam się nawet ulepić bałwana - pierwszego w tym roku, może ostatniego? W każdym razie wyszedł całkiem okazały - choć przy dodatniej temperaturze również niezbyt trwały.
Śniegowy standard.
Niby nie ma zimy, ale już by się chciało wiosny. Niby śpiewają rudziki, a nawet można usłyszeć kosa o poranku - to jednak wciąż nie to. Chciałoby się ciepłego deszczu, zapachu ziemi, kwitnących drzew... i zieleniny z ogrodu na kanapce. Póki co - trzeba zadowolić się tym, co jest...
Byle do wiosny!
U nas też tęsknota za wiosną więc kiełki także kiełkują :)
OdpowiedzUsuń