piątek, 26 kwietnia 2013

Zielono...

Wreszcie wiosna, naprawdę wiosna, wszystko się zieleni, śliwy rozkwitają, na jabłoniach i czereśniach coraz większe pąki, niedługo w sadzie będzie żółto od mniszków... Ziemia pachnie, wieczory ciepłe, nocami śpiewają słowiki. Nareszcie.

Na blogu dotąd zima, ale... wiosna to nie jest czas na siedzenie przed kompem. Po prostu nie ma czasu. Tyle do zrobienia w ogrodzie albo po prostu zobaczenia, usłyszenia, powąchania... i zjedzenia.

Wiosna - czas jedzenia liści. A liści każdego dnia jest coraz więcej i więcej. Podagrycznik właśnie teraz jest idealny. Pokrzywa i mniszek zresztą też. Komosa (lebioda) dopiero kiełkuje, chociaż u nas pojawiła się jako nieproszony gość w inspekcie i natychmiast została zjedzona... Poniżej kilka przepisów na liściowe wiosenne jedzenie, prosto z wiosennego spaceru...



Podagrycznik a'la szpinak

Młode (jasnozielone, błyszczące) listki podagrycznika opłukać, ugotować w małej ilości wody, posolić, doprawić pieprzem, czosnkiem, można dodać łyżkę śmietany, ew. zagęścić mąką.




Placki podagrycznikowe

Kilka garści młodego podagrycznika (mogą być też inne zielska, ja dodałam garść stokrotek pracowicie wyskubanych z trawnika przez moje dziecko) dokładnie opłukać, można trochę posiekać, ale niekoniecznie. Dodać pół szklanki wody lub mleka, 3 jajka i kilka łyżek bułki tartej, sól i pieprz. Smażyć na oliwie na rumiano. 



Zupa z podagrycznika

Zagotować wodę.
Do wrzątku wrzucić szczyptę majeranku, tymianku, bazylii oraz pół łyżeczki utartego w moździerzu ziela angielskiego, posolić. 
Dodać łyżkę masła, 2-3 pokrojone w kostkę ziemniaki, garść czerwonej soczewicy oraz garść kaszy jaglanej.
Pogotować chwilę, aż ziemniaki będą miękkie, dodać kilka garści podagrycznika (mogą być też inne zielska - pokrzywa, bluszczyk kurdybanek, mniszek i inne), gotować jeszcze kilka minut.
Można podawać z jajkiem ugotowanym na twardo.



Sos pokrzywowy

Młodą pokrzywę opłukać, zmiksować ze szklanką wody, posolić, doprawić według uznania czosnkiem, pieprzem i majerankiem. Zagotować, dodać łyżkę masła, zagęścić mąką razową. 


Zanim urośnie sałata...

Maleńkie jeszcze rzodkiewki razem z liśćmi (zwykle trzeba przerwać, kiedy rosną za gęsto - zamiast wyrzucać, można w całości zjeść), pierwsze listki lebiody, trochę podagrycznika czy bluszczyka kurdybanka... w różnych proporcjach pokroić, skropić oliwą lub wymieszać z łyżką śmietany.

Inne przepisy na wiosenne zielsko:

I mini atlas dzikich wiosennych roślin jadalnych: Część 1 i Część 2

3 komentarze:

  1. Oj, pycha, aż łaskawszym okiem spojrzę na ten podagrycznik nieszczęsny, który atakuje pod płotem i też taką zupę ugotuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się przepis na sos z pokrzywy :)
    U mnie narazie robi się gnojówka :)pierwsza w życiu,juz nie mogę się doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja suszę dla kur. Ogólnie pokrzywa nie należy do moich ulubionych zielsk, ale ten sos wyszedł całkiem niezły :-)

    OdpowiedzUsuń