sobota, 25 lutego 2017

Nie kupuj ziemi!

Przedwiośnie, zaraz wiosna, kwiatki w doniczkach domagają się odświeżenia, nowej przestrzeni, zabieramy się za rozsady, uprawy... No to do marketu, worek ziemi do koszyka... STOP! 

Czy wiesz, że zdecydowana większość tzw. ziemi do kwiatów, ziemi uniwersalnej, po prostu ziemi sprzedawanej w foliowych workach w sklepach pochodzi z torfowisk Europy Wschodniej? Głównie z Białorusi, Litwy, Łotwy, Estonii. Tam jeszcze zachowały się duże powierzchnie torfowisk - u nas większość jest już zniszczona, osuszona, zdegradowana. Tam jeszcze są... ale Unia Europejska jest ogromnym rynkiem zbytu dla torfu, dlatego jest ich coraz mniej i mniej... Torf ląduje w naszych doniczkach, ogrodach, szklarniach. Torfowiska umierają.

https://us.123rf.com/450wm/heitipaves/heitipaves1410/heitipaves141000028/32323551-bog-pools-in-saara-bog-estonia.jpg?ver=6


Po co nam torfowiska? 

Po pierwsze, dla bioróżnorodności. Mokradła, czyli ekosystemy zależne od wody (wetlands) to jedno z najważniejszych siedlisk rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Przykłady można by długo wymieniać. Żuraw, batalion, kszyk, bocian czarny, czajka, kulik wielki, rycyk, wodniczka, wąsatka, łoś, bagno, wełnianki, torfowce, rzadkie mchy, wątrobowce, turzyce i grzyby, storczyki - lipiennik, listera, kukułki, obuwik i wiele, wiele, wiele innych...
Po drugie, dla retencji wody. Każde torfowisko składa się z części żywej - ogromnej różnorodności nie spotykanych nigdzie indziej roślin, zwierząt, grzybów - oraz z części martwej, czyli złoża torfu. W naszych warunkach klimatycznych torf przyrasta około 1 mm na rok, czyli najstarsze torfowiska (takie, które zaczęły rosnąć zaraz po ustąpieniu lodowca) mają 10-12 metrów torfu. Oczywiście większość ma mniej - ale i tak działają jak gigantyczna gąbka, która wchłania i stopniowo uwalnia wodę, chroniąc nas zarówno przed powodzią, jak i przed suszą.
Po trzecie, dla klimatu. Również z powodu torfu. Torf to szczątki roślin - obumierają i z powodu wysokiej wilgotności i niskiego pH nie rozkładają się. Dlatego z torfu można odczytać historię przyrody z wielu tysiącleci, można w nim znaleźć idealnie zachowane fragmenty liści, łodyg, pyłek, pancerzyki drobnych organizmów... A szczątki organiczne to przecież głównie węgiel. Żywe torfowisko to wielki magazyn węgla wyłapywanego przez tysiące lat z atmosfery. Osuszone, zdegradowane torfowisko błyskawicznie uwalnia cały węgiel do atmosfery... 
Czyli po prostu dla nas i naszych dzieci. Dla ocalenia naszej jedynej planety. 

A jeśli chcesz poczytać więcej:

W czym w takim razie mam posadzić moje kwiatki?

1. W ziemi kompostowej

Podobno ktoś gdzieś słyszał, że ktoś inny widział, że da się taką kupić. W worku, w sklepie. Ja nie widziałam. Wszystko torf. Ale może się da. Jeśli ktoś coś wie - piszcie w komentarzach. Czasem można kupić torfową z domieszką kompostowej. Ale to wciąż umierające torfowiska. Pytajcie o ziemię kompostową w sklepach. Nawet jeśli nie ma w tej chwili - w końcu może wygenerujemy popyt.
Kompost można sobie zrobić, ale to trwa. Trzeba było zacząć zeszłej wiosny. Będę o tym jeszcze pisać na pewno. Ale jeśli ktoś ma - to nie musi kupować ziemi. W dobrze przerobionym kompoście można normalnie sadzić rośliny.



2. W ziemi z kretowisk

Zamiast do sklepu, jedź za miasto. Znajdź dolinę rzeki - taką, w której są jeszcze wilgotne łąki. Właśnie budzą się na nich krety i robią krecią robotę. Rolnicy ich nie lubią, bo taką nierówną łąkę źle się kosi. Dlatego nie powinni się na nas obrazić czy pogonić z widłami. Łopatka, wiaderko/worek - i ładujemy wspaniałą ziemię. Im mniej mineralna, a bardziej murszowa, tym lepiej. Czyli szukamy czarnej, lekkiej, a niekoniecznie szarej, piaszczystej. 



Weź trochę dla znajomych. I pokaż im ten artykuł. Niech też nie kupują torfu.

15 komentarzy:

  1. Idę z tym na fb ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 2. = kradziez.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektóre wysypiska śmieci mają już kompostownie i sprzedają ziemie kompostową. Tu przykład http://ekodolina.pl/sprzedaz-surowcow-produktow/sprzedaz-produktow/srodek-polepszajacy-wlasciwosci-gleby/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna idea! Wspaniale że temat został poruszony. Osobiście bardzo nie lubię ziemi torfowej więc jej już od dawna nie kupuję ale takiego stanu rzeczy nie byłem świadomy.
    Niestety jednak pozyskanie samemu zdrowej ziemi dla naszych roślin nie jest takie proste. Najgorszym zagrożeniem są dzdzownice. Jedna sztuka przerabia kilka kg ziemi dziennie, jeśli zalęgną się w doniczce będą jak parszywy szkodnik. Nigdy nie pozwolą rozwinąć się korzeniom i ciągle będą uszkadzać roślinę, a ziemię zamienią w sypki bezużyteczny substrat. Warto uważać również na grzyby, pleśnie i szkodniki. Łatwo przyniesć jakieś cholerstwo do domu, gorzej się jest go pozbyć.
    Osobiście polecam ziemie tzw. biohumus. Wszyscy znamy nawóz w płynie, po produkcji którego powstaje produkt uboczny w postaci wyśmienitej ziemi kompostowej. Niestety nie jjest jeszcze bardzo popularna i czasami ciężko ją dostać. Ale dla chcącego..., allegro powstało. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, w Łodzi też można kupić kompost, worek 20kg = 4zł! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.zgo.uml.lodz.pl/?cennik-kompostu,31

      Usuń
  6. Do LUD : Sposób na dżdżownice w doniczkach: Wstawić na noc doniczkę do naczynia wypełnionego wodą powyżej poziomu doniczki.Dżdżownice wyjdą ,należy je przenieść np. na trawnik.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dobrze, że o tym piszesz. Patrząc ze zgrozą na sterty worków z torfem piętrzące się w każdym supermarkecie, nie mogę pojąć, dlaczego prawo nie chroni torfowisk. Najważniejsza jest chęć zysku, zarówno w Polsce jak i za wschodnią granicą dla pieniędzy można zniszczyć wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Polecam
    https://bogology.org/

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy w samej ziemi kompostowej, bez domieszki innej, rośliny będą dobrze rosły? Nie będzie zbyt żyzna? Pytam, bo wszędzie jest napisane, że ziemia z kompostu służy jako nawóz, a nie podłoże.
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy jaka ziemia kompostowa. Jak długo kompost się robił, jaki jego skład. Moje doświadczenie jest takie, że jeśli są właściwe proporcje C:N, tzn. w kompoście były nie tylko resztki kuchenne, ale też np. liście, trawa, chwasty z ogrodu, jeśli kompost jest dobrze przerobiony (starszy niż rok), to spokojnie może funkcjonować jako ziemia.

      Usuń
    2. Świetnie, dziękuję za odpowiedź, w takim razie będę pytać i szukać odpowiedniej ziemi. Ze wstępnego rozeznania wychodzi na to, że taka ziemia kompostowa jest tańsza niż uniwersalna,sprzedawana hipermarketach. Może więc będzie to dodatkowy argument do przekonania znajomych mniej przejmujących się ekologią.
      K.

      Usuń
  10. Bardzo przydatny wpis. Aż muszę się rozeznać, czy bezpośrednio w kompostowni miejskiej, czy mają coś na sprzedaż.

    OdpowiedzUsuń